Skip to main content

Stop loss nie działa!

Na łamach Routersa można znaleźć artykuł pod nazwą Stop Using Stop-Loss Orders… They Don’t Work! Artykuł ten został zamieszczony w 2019 roku przez firmę Fisher Investments zajmującą się inwestycjami emerytalnymi oraz na rynkach akcji. Autorzy tego tekstu w sposób przekorny sugerują, że zlecenia stop-loss (zatrzymać straty) należy zastąpić nazwą stop-gains (zatrzymać zyski).
 
Dowiadujemy się tam również, że zlecenia stop-loss, wbrew swojej nazwie, nie realizują niezawodnie tego, co naszym zdaniem zamierzyły. W rzeczywistości istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzięki stop-lossom zamiast ograniczyć straty zwyczajnie stracimy swoje pieniądze.
 
Z dalszej analizy tekstu dowiadujemy się, że na pierwszy rzut oka zlecenia stop-loss mogą wydawać się prostym sposobem na zminimalizowanie strat i zmienności. Co więcej, posiadanie automatycznej strategii może sprawić, że będzie nam się wydawać wszystko pod kontrolą. Ale gdyby zlecenia stop-loss rzeczywiście były niezawodnie skuteczne, skorzystałby z nich każdy profesjonalny menedżer finansowy. O ile jednak wiadomo, żaden z zarządzających pieniędzmi menadżer nie używa regularnie zleceń stop-loss.
 
Zdaniem autorów artykułu stop lossy i związana z nimi szkoła myślenia zakłada, że ruchy cen są przewidywalne – w przeciwieństwie do ogromnej ilości badań i wielu danych empirycznych. Tzw. Inwestorzy Momentum mają tendencję do kupowania akcji, gdy rosną i sprzedają je, gdy ich wartość spada, próbując wykorzystać trwający trend. Prowadzi to jednak do kupowania na górkach lub sprzedawania dołkach, czyli dokładnie odwrotnie niż to, co większość z nas chce robić!
 
Innym problemem stop lossów jest to, że zmuszają nas one do sprzedaży instrumentów na poziomach arbitralnych, np. jeśli wartość spadnie o 20% lub 20 pipsów. Ponieważ rynki mają tendencje do szybkiego odbudowania się i jeśli sprzedamy swoje instrumenty np. 20% niżej, to z reguły omija nas następująca zaraz hossa.
 
Aby zilustrować ten przypadek autorzy tekstu proponują wyobrazić sobie dwóch inwestorów. Jeden z nich kupuje instrument ABC po 50$ i cena wzrasta do 100$. Drugi z nich przyłącza się do trendu i kupuje instrument ABC po 100$, ale cena spada o 20% do 80$. Teraz powstaje pytanie czy oboje powinni sprzedawać po 80$? Czy po prostu tylko drugi z nich, bo ma 20% straty?
 
Kolejne pytanie jakie się tutaj pojawia, to czy na podstawie tego spadku można przyjąć jakiś konkretny scenariusz dotyczący dalszego zachowania się rynku? Tutaj okazuje się, że wiele osób ustawiając stop lossa traci z przed oczu rzeczywisty ogląd zachowania ceny i bezsensownie traci swoje pieniądze podczas tymczasowej bessy.
 
Całość artykułu w języku angielskim dostępna jest po linkiem: https://www.reuters.com/article/idUSWAOAGMOFHNEA197V
Autror: Dariusz Kaniewski
  • Kliknięć: 730